Wieczór przy kominku brzmi klimatycznie. Przyjemne ciepło pochodzące z żywego ognia i relaksujący widok płomieni działają na wyobraźnię. Ale czy to praktyczne rozwiązanie?
Nie ma już miejsc w naszym kraju, w których można sobie napalić w kominku bez sprawdzania, czy mamy tzw. dzień smogowy. Szczegóły zapisane są w Programie Ochrony Powietrza dla poszczególnych regionów, ale są miejsca w kraju, gdzie kominki muszą pozostać wygaszone nawet przez ponad 65% dni w roku!
Dotyczy to oczywiście kominków rekreacyjnych. W przypadku urządzeń będących jedynym źródłem ciepła w budynku, zakaz nie obowiązuje.
JAKI KOMINEK MOŻNA DZIŚ ZAMONTOWAĆ W DOMU?
Jeśli wcześniejsze informacje nas nie zraziły i czytamy dalej, warto zadać sobie kolejne pytanie: jaki kominek można zamontować w domu? Wymagania wobec tego typu urządzeń precyzuje tzw. Ekoprojekt, czyli normy UE. Określają one efektywność grzewczą (>80 proc.), emisję pyłów (<40 mg/Nm3), emisję gazowych zanieczyszczeń organicznych (<120 mg/Nm3), tlenku węgla (<1500 mg/Nm3) i tlenku azotu (<300 mg/Nm3). W praktyce wkładów kominkowych, które nie spełniałyby tego typu wymagań nie kupimy już w polskich sklepach.
Skoro wiemy już, gdzie możemy rozpalić, pozostaje jeszcze pytanie o to, czym palić w kominku. Nie ma tu co prawda jednego, ogólnopolskiego prawa, ale są miejsca w Polsce, w których uchwały natysmogowe precyzują, że spalana biomasa musi mieć wilgotność na poziomie poniżej 20%. W praktyce oznacza to, że drewno powinno być przed spaleniem w kominku sezonowane przez co najmniej dwa lata.
Nigdzie nie jest oczywiście legalne palenie w kominku śmieciami. Problem ten ma jednak charakter marginalny. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie palił śmieciami w kominku z otwartą komorą spalania (a takie stanowią w naszym kraju większość).
JAK ROZPROWADZIĆ CIEPŁO Z KOMINKA?
Jeśli decydujemy się na uczynienie z kominka jedynego źródła ciepła w budynku, w większości przypadków zmuszeni będziemy do rozprowadzenia w jakiś sposób powstałej w nim energii cieplnej. Możemy zrobić to na dwa sposoby – montując system rozprowadzający ogrzane powietrze po budynku lub zakładając przy kominku płaszcz wodny i podpinając się do układu centralnego ogrzewania.
W pierwszym przypadku wyzwaniem będzie rozprowadzenie rur transportujących powietrze po całym budynku, co w przypadku budynku istniejącego, wiązać się może z remontem generalnym, by zrobić dla nich miejsce.
Przy kominku z płaszczem i podłączeniem się do grzejników, kosztowne przeróbki systemu nie będą konieczne, jednak musimy mieć świadomość, że jest to urządzenie, którego skuteczne połączenie np. z pompą ciepła, stanowiącą główne źródło ciepłą w budynku, nie będzie wcale takie proste.
KOMINEK JAKO ZAPASOWE ŹRÓDŁO CIEPŁA
Montaż kominka jako drugiego źródła ciepła to dodatkowy koszt, który ponosimy ze świadomością, że i tak przez większą część roku nie będziemy mogli z niego skorzystać. Dlaczego więc Polacy wciąż tak chętnie montują kominki?
Wielu z nas traktuje to źródło ciepła, jako ogrzewanie awaryjne. Nawet jeśli nie rozpalamy w nim na co dzień, daje nam on poczucie bezpieczeństwa w sytuacji, gdybyśmy zetknęli się z problemami z dostawami gazu czy energii elektrycznej.
Kominek jest dla wielu z nas polisą na trudniejsze czasy… i narzędziem, by nadać jesiennemu czy zimowemu wieczorowi niesamowitego klimatu.