Nikt nie chce, by w jego domu było zimno. Nic więc dziwnego, że wielu z nas decyduje się na zakup większego urządzenia grzewczego niż wymagałoby tego zapotrzebowanie budynku na energię. Czy warto?
Dobry sprzedawca powinien pomóc nam dobrać urządzenie, które najlepiej odpowiadało będzie naszym potrzebom. Niestety, często zamiast otrzymać pomoc, namawiani jesteśmy do zakupu tego, co akurat jest na stanie. Dobrze jest wiedzieć, w jakich sytuacjach lepiej jest przewymiarować kocioł, a w jakich tego unikać.
KOCIOŁ WĘGLOWY – NIE WARTO PRZEWYMIAROWYWAĆ
Choć to nagminne w polskich domach, nie warto jest montować kotłów węglowych o mocy dużo wyższej od naszego realnego zapotrzebowania na energię. Taki przewymiarowany kocioł pracować będzie cały czas na minimalnej sprawności, a więc będziemy musieli spalić wyraźnie więcej paliwa, by utrzymać zadaną temperaturę, niż gdyby urządzenie było dobrane optymalnie.
Za takie przewymiarowane urządzenie przepłacamy więc dwa razy: pierwszy raz podczas zakupu, drugi raz podczas każdego sezonu grzewczego, gdy przychodzi nam kupić paliwo.
KOCIOŁ GAZOWY – MOŻNA PRZEWYMIAROWAĆ
Zupełnie inaczej rzecz się ma z kotłem gazowym. W jego przypadku zapewnienie więcej mocy nie tylko nie stanowić będzie problemu, ale wręcz przyniesie nam korzyści. Dzięki takiemu doborowi urządzenie pracować będzie na niższych obrotach, co zapewni mu wyższą efektywność i wydłuży jego żywotność.
W tym przypadku lepiej mieć większy kocioł, który nie będzie się tak „męczył”, by zapewnić nam odpowiednią temperaturę.
POMPA CIEPŁA – CZY WARTO PRZEWYMIAROWYWAĆ?
Jednym z kluczowych elementów optymalnego doboru pompy ciepła jest ustalenie odpowiedniego punktu biwalencji, to jest temperatury zewnętrznej, przy której pompa przestanie być w stanie zapewnić budynkowi samodzielnie całej potrzebnej energii i będziemy musieli posiłkować się drugim źródłem ciepła (najczęściej grzałką). Wielu inwestorów ma pokusę, by maksymalnie obniżyć ten punkt i uniknąć załączania się grzałki… Nie tędy jednak droga!
Optymalny dobór pompy ciepła polega na tym, by pracowała ona najbardziej efektywnie przez większość sezonu grzewczego, a nie, by osiągała optimum przez kilka / kilkanaście godzin w roku. Przewymiarowanie pompy ciepła skutkuje taktowaniem urządzenia (czyli częstym załączaniem się go na krótkie cykle pracy), co zmniejsza żywotność sprężarki i sprawia, że będziemy musieli ją szybciej wymienić.
Czy przez ten czas, gdy będzie pracować, uda się nam obniżyć rachunki za energię elektryczną? Nic z tych rzeczy. A przecież za urządzenie o wyższej mocy też przecież przyjdzie nam zapłacić więcej niż za optymalnie dobrane.