Jak skutecznie dobrać pompę ciepła do istniejącego budynku [wywiad]
Co powinien wiedzieć przyszły użytkownik pompy ciepła, zanim zacznie szukać rozwiązania do termomodernizacji swojego domu? Na co zwrócić uwagę przy jego wyborze? – odpowiedzi na te i inne pytania udzielił nam Roman Krawczyk, ekspert ds. pomp ciepła z firmy beeIN S.A., dystrybutora urządzeń SPRSUN Select.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze pompy ciepła do termomodernizowanego budynku?
Oj, to nie jest takie proste, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Z jednej strony bardzo istotne jest, żeby zachować temperaturę zasilania, jaką mieliśmy przy projekcie układu. A zazwyczaj jest on projektowany na 55, czy w starszych domach nawet na 65 stopni Celsjusza.
Możemy więc sięgnąć po pompę na propanie czy dwutlenku węgla… albo dokonać przebudowy samego układu, żeby do ogrzania budynku wystarczała mu niższa temperatura.
Podobnie jest w budynkach komercyjnych. W halach produkcyjnych czy magazynowych stosowane są nagrzewnice wykorzystujące temperaturę 80 stopni. Tego nie da nam nawet propan, czyli tu przebudowa układu jest niezbędna.
Czyli punkt pierwszy – temperatura wody. Coś jeszcze?
Wybór między gruntówka a pompą powietrzną. Jeśli mamy dużą inwestycje i potrzebujemy dużego źródła ciepła, to często pompy gruntowe nie wypadają już tak źle, jak przy małych budynkach.
Mamy większą działkę, możemy sobie na niej zrobić odwierty. I tak to jest duża inwestycja, więc nie ma zazwyczaj problemu z „papierami”, a i różnica w koszcie samej pompy wraz z rosnącą kwotą całkowitą przestaje już przerażać.
Poprzez dużą inwestycję rozumiesz…?
Urządzenie o mocy powyżej 40 kW, czyli jednostki, które przy wyborze pomp powietrznych musielibyśmy montować na dachu, aby nie generować hałasu uciążliwego dla otoczenia. Oczywiście, można budować kaskady mniejszych pomp, ale są one wyraźnie droższe. Czasem niektórzy twierdzą, że kaskady są bardziej niezawodne, bo w momencie, gdy nawet jedno urządzenie padnie, wciąż pozostanie nam drugie. Do mnie to jednak nie trafia. To tak, jakby kupować dwa samochody, żeby w razie, gdy jeden się popsuje, móc skorzystać z drugiego. Można… ale jednak trzeba za to zapłacić.
Temperatura wody, głośność, wybór między pompą gruntową a powietrzną. Coś byś jeszcze dodał?
Decyzja, czy chcemy montować urządzenie typu split czy monoblok. Jeżeli mamy bardzo duże oddalenie jednostki zewnętrznej od kotłowni / miejsca, gdzie chcemy umieścić jednostkę wewnętrzną – powinniśmy wybrać split. Będziemy mieć mniejsze straty energetyczne na przewodach i nie będziemy musieli tych wielkich rur ciągnąć przez długie odcinki.
Z drugiej strony monobloki radzą sobie dużo lepiej z podnoszeniem wyżej temperatury. Niektórzy mówią nawet, że splity rekomendowane są na podłogówki, a monobloki – na grzejniki.
Mamy już ogólne zasady. Teraz podpowiedz nam jeszcze, w jaki sposób wybrać konkretne urządzenie?
Kiedy już wybierzemy typ urządzenia, jaki będzie w naszym przypadku najlepszy, powinniśmy znów oprzeć się na konkretnym układzie. Czyli, jeśli mamy mieć na układzie temperaturę 50 stopni, powinniśmy patrzeć na to, do jakiej temperatury zewnętrznej oferowana nam pompa ciepła będzie w stanie zapewnić 50 stopni. Nawet jeśli mamy trzy linie pomp od jednego producenta i porównamy trzy urządzenia o mocy nominalnej – dajmy na to – 9 kW, to wraz ze spadkiem temperatury za oknem jedna może sobie poradzić z zapewnieniem danej temperatury wody, a druga – nie.
Nie ma więc co liczyć na to, że dziewiątka danej firmy na pewno da radę… tylko zajrzeć do tabeli wydajności konkretnego, interesującego nas urządzenia.
Czyli dwie pompy wyposażone w tę samą sprężarkę mogą działa zupełnie inaczej?
Na pewno. Pamiętajmy, że sprężarka nie jest wszystkim. Bardzo istotna jest elektronika zastosowana w pompie, elementy układu f-gazowego, zawór rozprężny i oczywiście oprogramowanie. W zeszłym roku powstało bardzo dużo firm sprzedających pompy ciepła. I jak patrzymy na same jednostki czy gwarancje, to wygląda to bardzo obiecująco. Ale kiedy zerkniemy na oprogramowanie, okazuje się, że jest po prostu dziurawe.
W praktyce oznacza to, że grzałka załącza się wtedy, kiedy pracować nie powinna. I najgorsze jest to, że producent nie wie, dlaczego załącza się akurat w tym momencie, a instalator, nie może nic z tym zrobić. W takiej sytuacji zużycie energii rośnie, a wydajność oddala się od tego, co zapisano w dokumentacji urządzenia.
Czy dane zamieszczane w tabelach wydajności pomp ciepła są w jakiś sposób weryfikowane?
Pompy powinny być badane przez producenta lub zewnętrzny podmiot w chłodniach, by określić rzeczywiste wartości. Podkreślam POWINNY BYĆ. Praktyka pokazuje jednak, że dane podawane przez producentów są czasem bardzo bliskie, a czasem nieco dalsze tego, co uzyskujemy potem w naszych domach. Polski dystrybutor powinien mieć tego świadomość i informować o tym klientów, żeby mogli dobrać optymalne urządzenie do swoich potrzeb.
Czyli musimy opierać się na tym, co mówi nam producent/dystrybutor?
Niekoniecznie. Mamy jeszcze zewnętrzne jednostki certyfikujące pompy ciepła, jak na przykład TÜV. Większość producentów (jeśli nie wszyscy) korzysta z tej certyfikacji, co pozwala użytkownikowi obiektywnie porównać parametry pompy dla danego klimatu.
Kończąc już, jak Twoim zdaniem zmieniać się będzie rynek pomp ciepła w naszym kraju?
Uważam, że będzie się nadal dynamicznie rozwijał. Natomiast w ostatnim czasie powstało bardzo dużo podmiotów, które próbują tu swoich sił, nie do końca rozumiejąc jego specyfikę. Chcą sprzedać, zarobić i zapomnieć o kliencie. A w pompach ciepła jest inaczej. Sprzedaż to tylko pierwszy etap. Potem przychodzi montaż i opieka serwisowa. I to jest clou rynku pomp ciepła. Gdy nie ma na miejscu skutecznego serwisu i dostępu do części, na nic zda się nam nawet najlepsze urządzenie.