Jak odprowadzać skropliny z jednostki zewnętrznej pompy ciepła?
Z samej zasady działania pompy ciepła wynika, że na jednostce zewnętrznej (agregacie) skraplać się będzie para wodna. W zależności od warunków pogodowych, wody tej potrafi być naprawdę sporo. W jaki sposób powinniśmy ją odprowadzić?
Pisaliśmy niedawno o tym, gdzie posadowić jednostkę zewnętrzną pompy ciepła. Wspominaliśmy tam także, że powinniśmy zająć się skroplinami, nie precyzowaliśmy jednak, w jaki sposób to zrobić. Ponieważ kilka osób dopytywało nas o to w wiadomościach prywatnych i komentarzach, postanowiliśmy dziś napisać nieco więcej na temat odprowadzenia wody skraplającej się na agregacie.
SKĄD SIĘ BIERZE WODA NA JEDNOSTCE ZEWNĘTRZNEJ POMPY CIEPŁA
Osoby, które lubiły w szkole lekcje fizyki, mogą pamiętać pojęcie „punktu rosy”. Para wodna unosząca się w powietrzu, w momencie gdy zostanie schłodzona może zmienić stan skupienia i ulec skropleniu. Gdy w jednostce zewnętrznej pompy ciepła powietrze spotyka się z czynnikiem chłodniczym o temperaturze -40 Celsjusza i oddaje mu swoje ciepło, zachodzą idealne warunki do zajścia tego zjawiska fizycznego. Krople wody wytrącają się z powietrza i osiadają na urządzeniu.
Im bardziej wilgotne jest powietrze, tym więcej skroplin. Z największą ich ilością będziemy mieli więc do czynienia jesienią. Zimą, gdy temperatura spadnie poniżej zera, problem będzie zdecydowanie mniejszy. Pojawi się jednak kolejny – wytrącona woda będzie zamarzać, a jej wsiąkanie w zmrożony grunt będzie utrudnione. W takiej sytuacji niezbędne wręcz okazuje się zadbanie o to, by skropliny miały gdzie odpłynąć.
ODPROWADZENIE SKROPLIN DO KANALIZACJI
Jeśli w okolicach jednostki zewnętrznej mamy rurę odprowadzającą wodę np. z rynien, dobrym pomysłem może okazać się podłączenie do niej. Uwagę powinniśmy zwrócić tu jednak zwłaszcza na dwa czynniki. Pierwszy to zadbanie o odpowiednie spadki przy ułożeniu rur, tak, by spływająca woda nie zamarzła po drodze. Ich drogę należy więc rozsądnie zaplanować.
Drugim czynnikiem, który powinniśmy wziąć pod uwagę jest zabezpieczenie samej tacki ociekowej, po której skropliny z agregatu spływać będą do wpustu rury. Niezbędne może okazać się wyposażenie tacki w grzałkę – urządzenie dostępne dla praktycznie każdego modelu pompy ciepła, ale zazwyczaj nie znajdujące się w składzie standardowego zestawu (choć są też producenci, którzy zapewniają je w cenie pompy ciepła).
ODPROWADZENIE SKROPLIN DO GRUNTU
Zdecydowanie najczęstszym sposobem na odprowadzenie skroplin jest wypuszczenie ich po prostu do gruntu. W zależności od otoczenia może odbywać się ono na dwa sposoby. Pierwszym jest skierowanie pionowo w dół rury o średnicy co najmniej 100 mm. Powinna być ona na tyle długa, by jej wylot znajdował się poniżej linii przemarzania. Warto zadbać też o to, by w miejscu, gdzie się ona kończy, woda miała możliwość swobodnego rozsączania się. Dobrym pomysłem jest więc wybranie ziemi i uzupełnienie wolnej przestrzeni warstwą żwiru. W przeciwnym razie, przy gliniastym podłożu może dochodzić do sytuacji, w której woda wypełni całą rurę i będzie się przelewać górą.
Alternatywą jest wybranie ziemi dokoła urządzenia (znów do granicy przemarzania) i zastąpienie jej przepuszczającym wodę żwirem. W takiej sytuacji instalatorzy zdejmują po prostu zaślepki z jednostki zewnętrznej pompy ciepła i pozwalają skroplinom spływać swobodnie do gruntu. Jest to prawdodpobnie najlepsze rozwiązanie, wiąże się jednak z największą ingerencją w to, jak wygląda otoczenie agregatu pompy ciepła.
Sposób odprowadzania skroplin powinniśmy zawczasu ustalić z wykonawcą pompy ciepła. Może się bowiem okazać, że niektóre z wybranych nas rozwiązań będą wymagały dodatkowej dopłaty (np. grzałka tacki ociekowej) lub pracy po naszej stronie (np. samodzielnego wymurowania fundamentów pod pompę ciepła). Doprecyzowując to przed montażem, unikniemy nieporozumień.