Czy można jeszcze montować kotły na ekogroszek?

W ostatnie latach tyle mówi się o dekarbonizacji, że wiele osób zastanawia się, czy może  jeszcze po prostu wymienić kocioł na ekogroszek na nowszy lub zamontować takie urządzenie w nowym domu. Wyjaśniamy!

W Polsce nie ma obecnie ogólnokrajowego zakazu korzystania z kotłów na ekogroszek. Nic nie wskazuje też, żeby taki zakaz miał wejść w życie w najbliższym czasie (przynajmniej do 2030 roku). Obostrzenia w tej dziedzinie mogą jednak wydawać samorządy lokalne i niektóre rzeczywiście wprowadzają na swoim terytorium całkowity zakaz spalania węgla i innych paliw stałych.

Takie rozwiązania przyjęto już np. w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu czy Sopocie.

JAKIE KOTŁY NA EKOGROSZEK MOŻNA OBECNIE MONTOWAĆ?

Nie jest oczywiście tak, że w pozostałych częściach naszego kraju kotły na ekogroszek możemy montować bez żadnych ograniczeń. Zakupić możemy dziś tylko urządzenia 5. klasy. Montowanie pozostałych jest nielegalne… a w wielu miejscach zakazano już w ogóle ogrzewania nimi domów lub taki zakaz wejdzie w życie w najbliższym czasie. 

W przypadku kotłów klasy 5. powszechnego zakazu nie trzeba się obawiać. Przecież do końca 2021 roku… na ich montaż przysługiwała dotacja w ramach programu Czyste Powietrze. Tak, dziś wydawać się to może niezwykłe, ale jeszcze dwa lata temu było czymś zupełnie normalnym. Kocioł na ekogroszek klasy 5. (wg normy PN EN 303-5:2012) to bowiem naprawdę nowoczesne i niskoemisyjne rozwiązanie (oczywiście, jeśli wykorzystujemy w nim odpowiednie paliwo). 

ROZWIĄZANIE NISKO… ALE JEDNAK EMISYJNE

Spalanie dobrej jakości ekogroszku w kotle 5. klasy pozwala ograniczyć ilość powstającego popiołu i emitowanego tlenku siarki. Niemniej jednak nadal nie jest to technologia czysta. Choć osoby wybierające takie rozwiązanie powinny mieć około dekady spokoju, nie jest wykluczone, że po tym czasie spadnie na nie obowiązek wymiany kotła na inne rozwiązanie. 

Warto też śledzić lokalne trendy i ustawodawstwo. Zwłaszcza w rejonach o wysokim poziomie smogu w sezonie grzewczym lub w miejscach, które próbują przyciągać turystów można się bowiem spodziewać szybszego wprowadzania zakazu spalania paliw kopalnych, niż będzie to miało miejsce w reszcie kraju.

CZY ZAKAZ SPALANIA WĘGLA PRZYNOSI EFEKTY?

Zaraz po wprowadzeniu zakazu spalania węgla w Krakowie naukowcy z AGH przeprowadzili badania w których porównali jakość powietrza sprzed zmiany prawa (pomiary z sezonu 2012/13) do tej po uchwale antysmogowej. Okazało się, że niemal we wszystkich badanych kryteriach (stężenie benzo(a)pirenu, stężenie pyłu PM10 i PM2,5) zanotowane spadki wartości o 40-55%.

Blisko dwukrotnie spadła też liczba dni w roku z przekroczonymi dopuszczalnymi poziomami PM10 w powietrzu. W sezonie grzewczym 2012/2013 było ich 125. Przełom 2019 i 2020 przyniósł 64 takie dni. 

Nic więc dziwnego, że rozwiązanie to kopiują kolejne miasta. Zyskują w ten sposób wizerunek ekologicznych i realnie czystsze powietrze.