Czy można podłączyć pompę ciepła nie wyrzucając dotychczasowego kotła?
O pompach ciepła w ostatnich latach powiedziano wiele i bardzo dużo osób zastanawia się nad zamontowaniem tego urządzenia w swoim domu. Czy oznacza to jednak, że musimy wyrzucić dotychczasowy piec?
W przypadku chęci wzięcia dofinansowania z programu Czyste Powietrze sprawa jest prosta. Nie zezłomujesz starego kotła, nie uzyskasz kilkunastu tysięcy złotych dofinansowania. Praktycznie każdy, kto może uzyskać dotację, rezygnuje więc ze starego kotła.
Co jednak w przypadku osób, które dotację nie mogą liczyć, a wolałyby dla pewności zostawić sobie dotychczasowy piec „na w razie co”?
POMPA CIEPŁA Z DOTYCHCZASOWYM PIECEM
Co do zasady takie podłączenie jest oczywiście możliwe. Jak to jednak zwykle bywa – diabeł tkwi w szczegółach. Najważniejszą informacją dla instalatora będzie ta, czy obecny kocioł pracuje w układzie otwartym czy zamkniętym. Centralne ogrzewanie pod pompę ciepła musi zostać zhermetyzowane (zamknięte). Gdybyśmy więc chcieli zostawić piec pracujący w układzie otwartym, moglibyśmy doprowadzić nawet do wybuchu instalacji!
Oczywiście, istnieje sposób na bezpieczne połączenie pompy ciepła z układem otwartym. Wiąże się to jednak z dodatkowymi kosztami. Gdy jesteśmy na nie gotowi, dodajemy po prostu wymiennik ciepła, który oddaje temperaturę z pompy ciepła do istniejącego układu c.o., zachowując jednocześnie jej odrębność.
POMPA CIEPŁA ZE SZCZYTOWYM ŹRÓDŁEM CIEPŁA
A co w sytuacji, gdy mamy w miarę nowoczesny piec i chcielibyśmy, by pracował jako szczytowe źródło ciepła (zapewniał nam ogrzewanie przy najniższych temperaturach na zewnątrz, gdy sama pompa ciepła nie daje rady i musi wspomagać się grzałką)?
Możliwość takiego połączenia zależy oczywiście od szczegółowych rozwiązań technicznych zastosowanych w pompie ciepła oraz alternatywnym źródle. Niestety – czasem wymagać może ono dokupienia dodatkowych elementów sterujących (czy to do pompy, czy to do kotła).
W praktyce dosyć popularną alternatywą jest więc podłączenie starego kotła i pompy ciepła pod jeden większy bufor. Zbiornik taki wyposażony powinien być w czujnik temperatury przekazujący sygnał do pompy ciepła. Gdy uruchomimy stary kocioł (napalimy w piecu), temperatura w buforze będzie wyższa, a pompa ciepła nie będzie się załączać. Gdy tego nie zrobimy, pompa będzie pracować samodzielnie.
CZY WARTO ZOSTAWIAĆ STARY PIEC?
W praktyce, po dłuższych analizach, większość osób zainteresowanych początkowo pozostawieniem starego kotła, ostatecznie decyduje się tylko na pompę ciepła. Pozwala to uniknąć dodatkowych kosztów montażowych dla oszczędności, które w praktyce nigdy nie nastąpią. W końcu nie po to zakłada się pompę ciepła, by potem nadal palić węglem czy drewnem.
Z drugiej strony, osoby martwiące się o to, jak pompa pracować będzie w przypadku przerw w dostawach prądu, muszą zadać sobie to samo pytanie przy kotłach gazowych, na ekogroszek czy pellet.
Więcej osób decyduje się więc na zakup agregatu prądotwórczego, magazynu energii czy po prostu pozostawienie w domu kominka, aby zapewnić sobie awaryjne ogrzewanie.