Domowe sposoby na ograniczenie kosztów ogrzewania
Koszty ogrzewania potrafią stanowić poważną pozycję w domowym budżecie. Czy istnieją proste sposoby na to, by obniżyć rachunki za ogrzewanie zimą?
Zacznijmy od ważnego zastrzeżenia – najważniejsze dla kosztów ogrzewania budynku są jego odpowiednia izolacja oraz wybór optymalnej technologii grzewczej. W końcu to, ile zapłacimy za utrzymanie odpowiedniej temperatury w domu zależy od tego, ile ciepła z niego ucieknie oraz ile będzie kosztować nas uzupełnienie tych strat.
PRZEDE WSZYSTKIM IZOLACJA
Najskuteczniejszym sposobem na obniżenie kosztów ogrzewania jest docieplenie budynku. Jeśli więc mamy mocno ograniczony budżet i chcemy przeprowadzić termomodernizację – zacznijmy od założenia lepszej izolacji.
A czy są domowe sposoby na docieplenie budynku? Zadbajmy o okna i drzwi. Szczególnie w przypadku starych budynków, potrafią one być prawdziwymi mostkami termicznymi, a ich uszczelnienie jest stosunkowo proste. Warto też zadbać o przestawienie okien z pozycji letniej na zimową. W większości okien będziemy w stanie zrobić to samodzielnie w kilka chwil, a efekt potrafi być naprawdę odczuwalny.
W tym punkcie warto zadać też sobie pytanie o sposób, w jaki wietrzymy budynek. Nie zalecamy zasłaniania kratek wentylacyjnych – uzyskane tą drogą oszczędności są niewielkie, a mogą skutkować wytworzeniem się w budynku niekorzystnego mikroklimatu.
Nie musimy też rezygnować z wietrzenia. Róbmy to, ale z głową. Lepiej postawić na krótkie, a intensywne wietrzenie, niż na okno uchylone lekko, lecz przez długi czas. Przed wietrzeniem warto wyłączyć grzejnik znajdujący się w pomieszczeniu i odczekać kilkanaście minut. Nie będziemy wtedy produkować niepotrzebnej, wypadającej od razu przez okno energii.
NAJSZYBSZA OSZCZĘDNOŚĆ? OBNIŻENIE TEMPERATURY
Jeśli oczekujemy szybkich i znaczących efektów, to najłatwiej będzie nam uzyskać je obniżając po prostu średnią temperaturę w domu. Szacuje się, że jej spadek o 1 stopień, to oszczędność na ogrzewaniu rzędu 6%. Wystarczą więc dwa stopnie i już kilkanaście procent wydatków na ogrzewanie zostaje w naszej kieszeni!
Warto jednak ostrożnie podchodzić do zbytniego obniżania temperatury i późniejszego podnoszenia jej do komfortowego poziomu. Ocenia się, że przy różnicy większej niż 3 stopnie w ciągu doby, koszt ponownego dogrzania budynku jest wyższy, niż zaoszczędzone na obniżeniu temperatury środki.
Jest to istotne zwłaszcza w przypadku pomp ciepła, które po nocnym wychłodzeniu budynku, musiałyby nagrzewać go ponownie nad ranem, gdy temperatura jest najniższa… a więc najniższa jest również sprawność urządzenia. Im chłodniej za oknem, tym bardziej opłaca się użytkownikom pomp ciepła trzymać w miarę stałą temperaturę w budynku.
Sposobem na ograniczenie rachunków za ogrzewanie w budynku może być też obniżenie temperatury wody w układzie. Zwłaszcza w przypadku pompy ciepła, stopień mniej w grzejnikach czy podłogówce to bardziej wydajna praca urządzenia grzewczego – oczywiście do momentu, gdy temperatura ta nie jest zbyt niska, by zapewnić nam komfortowe warunki w budynku.
Przy ograniczaniu kosztów ogrzewania nie ma niestety magicznych formuł. Najskuteczniejsze sposoby wiążą się albo z wyrzeczeniem (niższa temperatura w budynku), albo z inwestycją (poprawienie izolacji). Są to jednak inwestycje, które już teraz szybko się zwracają, a wraz ze wzrostem kosztów ogrzewania w najbliższych latach, mogą okazać się na wagę złota.